Pewnego pięknego dnia udaliśmy się na wspinaczkę na górski szczyt – Mount Vinaigre. Po drodze mogliśmy przyjrzeć się różnorodnym warstwom roślinności, a przy okazji podziwiać widoki i zażyć trochę słońca. Góra i jej okolice są częścią rezerwatu przyrody, więc podczas hike’u nie zobaczymy żadnych pól uprawnych, a nienaruszoną przyrodę.
Początkowo szliśmy przez zalesiony teren, dzięki czemu mogliśmy zaobserwować wielorakie rodzaje drzew. Najbardziej w oczy rzuciły nam się te „bez kory” nazwane Eucalyptus michaeliana.
One beautiful day we went for a climb to the mountain top – Mount Vinaigre. Along the way, we could look at the various layers of vegetation, and at the same time enjoy the views and enjoy some sunshine. The mountain and its surroundings are part of a nature reserve, so during the hike we will not see any cultivated fields, but untouched nature.
Initially, we walked through a wooded area, so we could observe many different types of trees. Most striking to us were those “without bark” called Eucalyptus michaeliana.
Wspinając się coraz wyżej mieliśmy szansę napotkać Lawendę francuską, która rosła wokół ścieżki. Więcej o niej dowiedzieć się można w pierwszym poście naszego bloga.
Przedzieraliśmy się przez charakterystyczną dla obszaru śródziemnomorskiego makię. Ta, którą obserwowaliśmy była przeważnie gęsta oraz wysoka (do pięciu metrów wysokości). Czuliśmy woń aromatycznych roślin wydzielających olejki eteryczne, przykładowo wyżej wymieniona lawenda. Patrząc na zdjęcia panoramy, możecie zatopić spojrzenie w licznych krzewach i niezbyt wysokich drzewach.
Climbing higher and higher we had the chance to meet the French Lavender, which grew around the path. You can find out more about it in the first post of our blog.
We were breaking through the Mediterranean maquis. The one we observed was mostly dense and tall (up to five meters high). We could smell aromatic plants releasing essential oils, such as lavender. Looking at the panorama photos, you can sink your gaze into the numerous shrubs and not very tall trees.
Udało się nam zrobić efektowne zdjęcia niepozornych roślin, takich jak Oset grubogłówkowy (Carduus pycnocephalus), który występuje również w Polsce i jest uznawany jako zwykły chwast. Kolejnym przykładem jest początkowo wyglądająca na rodzaj sukulenta, Lawenda włóknista (Lavandula lanata). Jej młode listki nie były jeszcze do końca omszone białą „wełną”, charakterystyczną dla dojrzałych okazów, co zmyliło nas w rozpoznaniu gatunku.
Cały trud włożony we wspinaczkę wynagrodził nam piękny krajobraz widoczny z samego szczytu, gdzie znajduje się stara wieża komunikacyjna. Nie da się na nią wejść, ale stanowi ona idealny cel widoczny z daleka.
We managed to take spectacular photos of inconspicuous plants, such as the Thistle (Carduus pycnocephalus), which is also found in Poland and is considered as an ordinary weed. Another example is the initially succulent-looking Lavender (Lavandula lanata). Its young leaves were not yet completely covered with white “wool”, characteristic of mature specimens, which confused us in the recognition of the species.
All the effort put into the climb was rewarded by the beautiful landscape visible from the very top, where there is an old communication tower. It’s impossible to climb, but it’s a perfect target visible from a distance.